przez Appecystype » Pn lis 11, 2013 14:05
Najprostsze nieoczywiste. Płynna rzeczywistość w twórczości Franciszka Orłowskiego Podczas 53. Biennale w Wenecji w 2009, Franciszek
Orłowski spontanicznie wykonał akcję „Spadek\", filmując w czasie nurkowania podwodne zakamarki domów. Tytuł biennale, „Making Worlds\", zainspirował go do eksploracji tego, co stanowi głęboki cząstka miasta i jego historii, wprawdzie pozostaje zakryte poniżej widzialną tkanką codzienności. Zanurzone w głębinach fundamenty oraz partery kamienic zyskują w jego wideo mroczny charakter, na miarę w filmie grozy. Artysta stworzył w pobliżu tym platformę przekazu, odzierając podwodne pozycja spośród tajemnicy, umieścił bowiem projekcję filmową w jednym spośród mieszkań w pobliżu kanału, w którym nurkował. Klucza aż do tej twórczości powinno się gonić w złożonej relacji, jaką ustala ona z szeroko pojętą nowoczesnością, skoro
Orłowski w Wenecji wystąpił w charakterze kogoś do głębi niezauważalnego, nieobecnego, na marginesie rozgrywającego się spektaklu, jakim jest biennale, ciążące coraz w wyższym stopniu w odniesieniu do festynowej mnogości. Zanurzył się w ciszę, odnajdując tylko tam istotę miasta, którego tkanka jest natomiast delikatna, dlatego że osadzona na zalanych fundamentach. Płynność, nieszczelność, trochę grobowy istota podwodnego świata mogłyby egzystować metaforę współczesnych stanów umysłu. Zanurzenie u dołu powierzchnię prawdopodobnie istnieć symbolem tego, co wyparte tudzież niechciane, czegoś, o czym lepiej nie mówić.
Określenie twórczości Franciszka Orłowskiego mianem konceptualnej jest uprawnione, niemniej jest owo uproszczenie. Jego realizacje - które on tenże wiąże dość z systemem otwartej rzeźby - nie są zaledwie komentarzami do pewnych założeń i problemów, wprawdzie mają w sobie ogromną dawkę indywidualnej emocjonalności.
Orłowski przełamuje schematy myślenia zaś wskutek tego warto skupić się na konceptualnym charakterze jego prac, lecz ich najważniejszymi cechami są ulotność tudzież procesualność. Artysta występuje w nich jak poruszyciel włączający w obieg myśli nową jakość, pozwalający materii swoich prac sprawiać samoistnie. Praca Franciszka Orłowskiego jest pracą w terenie, również w sensie przestrzennym, podczas gdy oraz przenośnym: kompetencja stanowi dla niego królestwo myśli, który jest nieograniczony. Stąd podobnie powinno się stawiać akcent dodatkowo na własność site-specific jego otwartych rzeźb. Prezentowanie jego twórczości w galerii owo zawsze na odwrót źródło konkretnej pracy, która zaplanowana jest na domena wyjściowy daleko pomijając samą galerię. W pewnym stopniu jego działania mogą kojarzyć się z dziełami Josepha Beuysa, przede wszystkim ze względu na cywilny sens wielu jego realizacji. Wydaje się jednak, że
Orłowski sytuuje się w ileś innym miejscu: porusza problemy wydarzania się w świecie materii, gdzie wydarzanie jest i transpozycją stanów emocjonalnych wywoływanych przy użyciu coś niekiedy totalnie banalnego - tudzież niemniej jednak nie całkiem oczywistego. W działaniach polskiego artysty polityka zarysowuje się na planie dalszym aniżeli u Beuysa, jest tymczasem w pracy Orłowskiego duża porcja wrażliwości na znaki zaś symbole, na ludzki byt zaś wrażenia fizyczno-psychiczne doświadczane w toku tego bytowania. Chciałoby się kawa na ławę nabazgrać o psychologii zawartej w tych pracach. Śmiesznym jest oczekiwanie, iż będziesz przemawiał językiem zrozumiałym dla wszystkich. Ni ludzie, ni muchomory nie mają takiej umiejętności. Jakby natura przynieść ulgę mogła niejaki na to samo gatunek porozumień, nieledwie tylko w głupocie kryło się wrażenie bezpieczeństwa1. Te słowa Henry Davida Thoureau spośród pewnością jest dozwolone nawiązać do prac Orlowskiego, które przed momentem wprowadzają rodzaj zamętu w dyskurs owszem zwanej sztuki konceptualnej.
Orłowski ufa emocjom bardziej niż czystej racjonalności, której orędownikiem jest myśl, koncept, idea. Prezentowana w poznańskiej galerii Stereo armatura „Klimatyzacja\" (2010) złożona była z oryginalnego ula umieszczonego we wnętrzu galeryjnego pomieszczenia i połączonego ze światem pozagaleryjnym w środku pomocą przezroczystej rurki, z wykorzystaniem którą pszczoły mogły swobodnie wlatywać i wydobywać się spośród ula, kontynuując swój przebieg pracy. Forma tej instalacji przywołuje rytm skojarzeń powiązanych z takimi zagadnieniami jak: inwigilacja, podglądanie, tudzież oraz z szerszą refleksją powyżej byciem, które jest siecią powiązań, ekosystemem zaczynającym się dopiero co w ulim gnieździe2.
Najprostsze nieoczywiste. Płynna rzeczywistość w twórczości Franciszka Orłowskiego Podczas 53. Biennale w Wenecji w 2009, Franciszek [url=http://stat3.grupaprecelek.eu/uncategorized/orlowski-prognozuje/]Orłowski[/url] spontanicznie wykonał akcję „Spadek\", filmując w czasie nurkowania podwodne zakamarki domów. Tytuł biennale, „Making Worlds\", zainspirował go do eksploracji tego, co stanowi głęboki cząstka miasta i jego historii, wprawdzie pozostaje zakryte poniżej widzialną tkanką codzienności. Zanurzone w głębinach fundamenty oraz partery kamienic zyskują w jego wideo mroczny charakter, na miarę w filmie grozy. Artysta stworzył w pobliżu tym platformę przekazu, odzierając podwodne pozycja spośród tajemnicy, umieścił bowiem projekcję filmową w jednym spośród mieszkań w pobliżu kanału, w którym nurkował. Klucza aż do tej twórczości powinno się gonić w złożonej relacji, jaką ustala ona z szeroko pojętą nowoczesnością, skoro [url=http://www.diamentowy.eu/20608/orlowski.htm]Orłowski[/url] w Wenecji wystąpił w charakterze kogoś do głębi niezauważalnego, nieobecnego, na marginesie rozgrywającego się spektaklu, jakim jest biennale, ciążące coraz w wyższym stopniu w odniesieniu do festynowej mnogości. Zanurzył się w ciszę, odnajdując tylko tam istotę miasta, którego tkanka jest natomiast delikatna, dlatego że osadzona na zalanych fundamentach. Płynność, nieszczelność, trochę grobowy istota podwodnego świata mogłyby egzystować metaforę współczesnych stanów umysłu. Zanurzenie u dołu powierzchnię prawdopodobnie istnieć symbolem tego, co wyparte tudzież niechciane, czegoś, o czym lepiej nie mówić.
Określenie twórczości Franciszka Orłowskiego mianem konceptualnej jest uprawnione, niemniej jest owo uproszczenie. Jego realizacje - które on tenże wiąże dość z systemem otwartej rzeźby - nie są zaledwie komentarzami do pewnych założeń i problemów, wprawdzie mają w sobie ogromną dawkę indywidualnej emocjonalności. [url=http://www.firmy.btje.pl/55287,firma,Orlowski.html]Orłowski[/url] przełamuje schematy myślenia zaś wskutek tego warto skupić się na konceptualnym charakterze jego prac, lecz ich najważniejszymi cechami są ulotność tudzież procesualność. Artysta występuje w nich jak poruszyciel włączający w obieg myśli nową jakość, pozwalający materii swoich prac sprawiać samoistnie. Praca Franciszka Orłowskiego jest pracą w terenie, również w sensie przestrzennym, podczas gdy oraz przenośnym: kompetencja stanowi dla niego królestwo myśli, który jest nieograniczony. Stąd podobnie powinno się stawiać akcent dodatkowo na własność site-specific jego otwartych rzeźb. Prezentowanie jego twórczości w galerii owo zawsze na odwrót źródło konkretnej pracy, która zaplanowana jest na domena wyjściowy daleko pomijając samą galerię. W pewnym stopniu jego działania mogą kojarzyć się z dziełami Josepha Beuysa, przede wszystkim ze względu na cywilny sens wielu jego realizacji. Wydaje się jednak, że [url=http://wiejemi.pl/?k=r&o=Orlowski&z=2421]Orłowski[/url] sytuuje się w ileś innym miejscu: porusza problemy wydarzania się w świecie materii, gdzie wydarzanie jest i transpozycją stanów emocjonalnych wywoływanych przy użyciu coś niekiedy totalnie banalnego - tudzież niemniej jednak nie całkiem oczywistego. W działaniach polskiego artysty polityka zarysowuje się na planie dalszym aniżeli u Beuysa, jest tymczasem w pracy Orłowskiego duża porcja wrażliwości na znaki zaś symbole, na ludzki byt zaś wrażenia fizyczno-psychiczne doświadczane w toku tego bytowania. Chciałoby się kawa na ławę nabazgrać o psychologii zawartej w tych pracach. Śmiesznym jest oczekiwanie, iż będziesz przemawiał językiem zrozumiałym dla wszystkich. Ni ludzie, ni muchomory nie mają takiej umiejętności. Jakby natura przynieść ulgę mogła niejaki na to samo gatunek porozumień, nieledwie tylko w głupocie kryło się wrażenie bezpieczeństwa1. Te słowa Henry Davida Thoureau spośród pewnością jest dozwolone nawiązać do prac Orlowskiego, które przed momentem wprowadzają rodzaj zamętu w dyskurs owszem zwanej sztuki konceptualnej. [url=http://www.esek.nagrody-z-internetu.org/4974/orlowski.php]Orłowski[/url] ufa emocjom bardziej niż czystej racjonalności, której orędownikiem jest myśl, koncept, idea. Prezentowana w poznańskiej galerii Stereo armatura „Klimatyzacja\" (2010) złożona była z oryginalnego ula umieszczonego we wnętrzu galeryjnego pomieszczenia i połączonego ze światem pozagaleryjnym w środku pomocą przezroczystej rurki, z wykorzystaniem którą pszczoły mogły swobodnie wlatywać i wydobywać się spośród ula, kontynuując swój przebieg pracy. Forma tej instalacji przywołuje rytm skojarzeń powiązanych z takimi zagadnieniami jak: inwigilacja, podglądanie, tudzież oraz z szerszą refleksją powyżej byciem, które jest siecią powiązań, ekosystemem zaczynającym się dopiero co w ulim gnieździe2.